Wydawca: Czarne
Liczba stron: 520
Oprawa: twarda
Premiera: 6 września 2017 r.
„Ogar piekielny ściga mnie. Zamach na Martina Luthera
Kinga i wielka obława na jego zabójcę” to pasjonująca relacja z zabójstwa i
późniejszego pościgu za złoczyńcą. Autor książki przedstawia nam portrety dwóch
osób – charyzmatycznego pastora walczącego o wolność rasową, oraz przestępcy
lubującego się w kradzieżach, narkotykach i pornografii. Te dwie jednostki
połączył pamiętny dzień 4 kwietnia 1968 roku, kiedy to w Memphis James Earl Ray
dokonał zamachu na Martina Luther Kinga.
Hampton Sides, twórca książki „Krew i burza. Historia
Dzikiego Zachodu”, swoją najnowszą opowieść toczy przy wykorzystaniu narracji
dwutorowej, dbając przy tym o odpowiednie wyważenie akcentów. Losy Martina
Luther Kinga zostały zilustrowane wyłącznie z perspektywy ostatniego roku jego
życia. King jest tu szanowaną osobistością, laureatem Nagrody Nobla o
wyrobionej pozycji i szerokim gronie zwolenników. Autor zadbał o rekonstrukcję
obrazu słynnego Amerykanina zgodną z realiami, dzięki czemu poznajemy postać
wielowymiarową, mającą swoje zalety oraz wady. King w opowieści Sidesa, to z
jednej strony orędownik prawości i równości, z drugiej człowiek nie stroniący
od romansów i posiadający słabości. Zachwyca przy tym dbałość autora o
szczegóły, podkreślanie niuansów, które stworzyły wyjątkową kreację człowieka w
pełni naturalnego, mimo swojej nadprzyrodzonej charyzmy i aury legendarności.
Jamesa Earla Raya vel Erica Galta vel kilka innych
nazwisk, czytelnik pozna o wiele bardziej szczegółowo. Intencją autora było przedstawienie
głębi psychologicznej tego człowieka, postaci, która do końca pozostała
tajemnicza i nie dająca się zakwalifikować do prostego szablonu. W tym celu
pisarz dokładnie odwzoruje nam losy Raya, przyjrzy się jego zadziwiającej i
krętej ścieżce życia wiodącej przez kolejne wykroczenia, aresztowania i
ucieczki. Z tego społecznego bałaganu wyłoni nam się postać zła do szpiku
kości, ale przy tym inteligentna i precyzyjna, dążąca za wszelką cenę do
zdobycia rozgłosu. To właśnie pożądanie zdobycia sławy oraz nienawiść do osób
innego koloru skóry przywiodła Raya do pomysłu i późniejszej realizacji ataku
snajperskiego na Martina Luther Kinga.
Opowieść o tych dwóch postaciach
jest więc jak rewers i awers tej samej monety, jak dwa różne bieguny ziemi. Hampton
Sides od początku wyciąga na wierzch janusowe oblicze swojej książki, przy tym stara
się nie popadać w żaden demagogiczny ton. Nie usiłuje wzbudzić banalnych emocji
i wzruszeń. Przygląda się codziennym czynnościom i mrocznym procederom rzeczowo
i równie rzeczowo sugeruje określone tezy. To nie jest reportaż, który ma kogoś
zniesławić, czy tekst powstały w wyniku potrzeby podążania za sensacją,
wyszukiwania niewygodnego, medialnego i
elektryzującego społecznie tematu. Nie. „Ogar piekielny ściga mnie” to wstrząsająca książka o tym, jak zło
kiełkując w duszy jednego człowieka, może rozprzestrzenić się na świat. To
także mroczne memento o pokładach ludzkiego okrucieństwa i wnikliwe studium
rodzącego się grzechu. Autor snuje także rozmyślania o tym, czy za bestialstwo
czynów danego człowieka nie odpowiada w dużym stopniu okrutny świat wokół niego.
Bo choć Ray działał sam, to cała Ameryka pełna była fanatyków, którzy wodzowi
ruchu nieagresji życzyli właśnie takiego końca. Hides zbudował narrację
oszczędnymi środkami, ale jednocześnie wrzuca czytelnika w świat tak wielkiej
opresji, że po lekturze odnosi się wrażenie, iż sprawa zamachu na Martina
Luther Kinga to dramatyczna konsekwencja chaosu i rasizmu, nad którym prawo nie
było w stanie zapanować.
Być może ta książka nie byłaby tak wartościowa, gdyby
nie rzetelne i barwne opisy amerykańskiego społeczeństwa drugiej połowy lat 60
XX wieku. Hampton Sides informuje nas o nastrojach, zwraca uwagę na otoczenie,
portretuje także kluczowych bohaterów tamtej epoki – Lyndona B. Johnson’a, Roberta
F. Kennedy’ego czy J. Edgara Hoover’a. Autor łącząc fakty pokazuje, jak
barometr społeczny wpływał na decyzję Akademii przy wyborze Oscarowych filmów,
jak przeciętni mieszkańcy ignorowali wezwania policji do ujawniania informacji
o Rayu, wreszcie jak łatwo w tamtych czasach było zdobyć broń, miejsce w hotelu
czy nową tożsamość.
„Ogar piekielny ściga mnie. Zamach na Martina Luthera
Kinga i wielka obława na jego zabójcę” to niezwykle wciągająca i bogata w treść
książka, o miejscach, z których wydobywa
się ludzkie zło, i o tym, w jaki sposób człowiek się mu poddaje. To także relacja
o niezawinionym cierpieniu, czynieniu innym zła oraz konsekwencjach jakie z
tego wynikają. To powieść wielopłaszczyznowa o
wszystkich mrocznych, ale też i ludzkich sprawach, o których staramy się nie
myśleć, oceniając każdą ludzką bestię jednoznacznie przedstawianą przez media w
kontekście okrucieństwa jej zbrodni. Także o tym, że nie da się opisać zła
jednoznacznie, ani właściwie zdefiniować metod walki z nim. To też opowieść o niezwykłych
ludziach i ich pospolitych skazach. Hampton Sides dokonał rzeczy praktycznie
niemożliwej. Na podstawie zrekonstruowanych dokumentów, wywiadów i własnych
kwerend, zbudował pasjonujący reportaż non-fiction, który mimo wiadomego
rozwoju i zakończenia, czyta się z większym zacięciem niż stworzony na
wielopoziomowej intrydze kryminał. Bez dwóch zdań jedna z tych książkach, obok
których nie powinno się przechodzić z obojętnością.
Ocena:
Widzę, że w książce sporo się dzieje. Zapowiada się ciekawie...
OdpowiedzUsuńhttps://pielegnacyjny-zakatek.pl/
Fantastyczna recenzja, bardzo dobrze napisana. Książka co prawda nie jest raczej dla mnie, ale zdecydowanie zainteresuje mojego męża, podsunę mu ją :) Bloga dodaję do obserwowanych,
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/slammed-colleen-hoover.html
To niestety nie do końca jest mój klimat chociaż może warto byłoby sięgnąć po coś innego dla urozmaicenia? Pomyślę.
OdpowiedzUsuńTematycznie książka nie dla mnie, ale dla tych, którzy interesują się tematem, na pewno będzie to wartościowa pozycja.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa lektura, muszę koniecznie dorwać ją, gdy ukaże się w bibliotece, bo naprawdę chętnie ją przeczytać. Fajnie tak czasami porzucić fikcję na rzecz rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńZ chęcią poznam bliżej Martina L. Kinga, bo choć często się o nim słyszy, to jednak nigdy nie przyjrzałem się jego osobie nieco bardziej. Dzięki za polecenie tej książki - dodam ją do listy 'Do przeczytania' :)
OdpowiedzUsuńFascynuję się historią i kulturą Stanów Zjednoczonych, więc obok tej książki obojętnie nie przejdę. Tytuł już sobie zapisałam, a Tobie dziękuję za dogłębną recenzję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
toukie z ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Nigdy nie jest za późno, żeby poznać kawałek historii...
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi książkami, jednak twoja recenzja sprawila, że mnie zaciekawiles. Mialam wrazenie, ze piszesz o jakims kryminale, bądź thrillerze, a te gatunki bardzo lubię. Coz, jak się trafi gdzieś ta książka, to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuń