Wydawca: Korporacja Ha!art
Liczba stron: 136
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Recenzja noblowska
Nigdy w historii poezji tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak niewielu
Recenzja postapokaliptyczna
Gdyby ludzie pomarli, zwierzęta pozdychały, a rośliny się posuszyły, czytałbym Bennetta.
Recenzja pozytywna
To dobra książka jest.
Recenzja negatywna
To jest zła książka.
Recenzja od tlumacza dla tłumacza
Świetne tłumaczenie, które najlepiej objawia się w pomyśle na translację „Wiersza białego”.
Recenzja bezpośrednia
To soczyste, literackie bombardowanie, w którym zamiast
uczuć, pociskami są proste słowa.
Recenzja naukowa
W tym laboratorium historii, które tak mocno działają na czytelnika, czuje się przede wszystkim docieranie do substancjalnego świata, w którym za pomocą soczewek, możemy ujrzeć emocjonalny rewir naszego jestestwa.
Recenzja spod bloku
Ożesz kórwa.
Recenzja ekologiczna
I tylko tych drzew żal.
Recenzja einsteinowska
Prędkość, z jaką porusza się ciało, nie może być większa niż prędkość czytania „Wiersza jednowersowego”
Recenzja polityczna
Ten atak ma zniszczyć Polskę. Doprowadzić do tryumfu sił, których władza zakończy historię narodu polskiego. Trzeba się przeciwstawić. To obowiązek państwa, ale i nasz, obywateli. W szczególności musimy bronić prozy. Za wszelką cenę.
Recenzja z dumą i uprzedzeniem
Jest prawdą powszechnie znaną, że samotnemu a bogatemu mężczyźnie brak do szczęścia tylko „Wierszy zrozumiałych samych przez się”.
Recenzja z przytupem
Jedna z najlepszych książek roku zdaniem Baracka Obama/Zadie Smith/Stephena Kinga/J.K. Rowling/Karla Ove Knausgarda/Harukiego Murakamiego/Washington Post/The Times/The New York Times/Kubusia Puchatka*
*niewłaściwe skreślić
Recenzja hydrauliczna
Bennett zaprasza czytelników do wspólnej, niedługiej wycieczki, podając materiał, który ma odetkać im zmysły.
Recenzja niedokończona
Ja
Recenzja feministyczna
Orgazm z Benettem to kolaboracja z systemem patriarchatu!
Recenzja korporacyjna
Bełkot gigusia w zaczarowanym uberze.
Recenzja z gazety
Autor doskonale zdaje sobie sprawę, że nie pisze dla każdego. Stateczna, poważna osoba, z kubkiem herbaty w ręku, miłośniczka serialowych tasiemców, wzdrygająca się eksperymentów, odrzuci „Wiersze zrozumiałe same przez się”, nie biorąc dla siebie nic.
Recenzja piłkarska
Nawet słynna Barcelona, Guy Bennetta nie pokona
Recenzja szkolna
Ten tomik jest jak pieróg ze szpinakiem, wygrzebany spośród setek innych pierogów nadzianych truskawkami. Cierpki. Nadający się do wyrzucenia.
Recenzja pozycjonująca
Wiersz tu
występuje. Znajdziesz tu wierszyki na
dzień babci i dziadka. Są też inne wiersze,
jak na przykład: wierszyk o wiośnie,
wiersz biały, wiersz o miłości. To prawdziwy tomik
wierszy inaczej. To nie żaden tomik
wierszy grochowiaka, ani tomik
poezji baczyńskiego dwie. Nie jest to poezja
tyrtejska, poezja smaku, poezja metafizyczna, poezja dworska. Sprawdzi się jako poezja na dobranoc i poezja zimowa. „Wiersze zrozumiałe same
przez się” to najlepszy tomik poezji
2021. Guy Bennet ze swoim tomikiem wierszy wygrywa konkurs w kategorii najlepszy tomik wierszy 2021.
Recenzja na media społecznościowe
"Wiersze zrozumiałe same przez się" Guya Bennetta w tłumaczeniu Aleksandry Małeckiej, to kolejna znakomita pozycja w serii konceptualnej wydawnictwa Ha!art. Zadziwiająca prostotą i urzekająca wielowymiarowością. Czytajcie!
Recenzja filozoficzna
Wiem, że wiem jeszcze mnie, niż gdy wiedziałem, że nic nie wiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz