Tłumaczenie: Katarzyna Sonnenberg
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Premiera: 20 marca 2020 r.Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Riku Onda to laureatka wielu japońskich nagród
literackich, między innymi Nagrody Eijiego Yoshikawy dla debiutujących autorów
i Hon’ya Taishō przyznawanej przez japońskich księgarzy. Za „Pszczoły i grom w
oddali” autorka otrzymała w 2017 roku Nagrodę Naoki którą wcześniej uhonorowany
został na przykład wybitny Masuji Ibuse. Książka została także wydana w niszowej
i jednocześnie prestiżowej Serii z Żurawiem, co samo w sobie jest znakiem
jakości.
Już na samym początku uwagę czytelnika zwracają
dwie kwestie – objętość oraz kod QR umieszczony na skrzydełku okładki. Oba te
elementy mają zresztą kluczowe znaczenie w recepcji książki. Przeważająca część
akcji rozgrywa się podczas konkursu pianistycznego w japońskim Yoshigae (nazwa
jest fikcyjna). Poznajemy tam kilku głównych bohaterów. Są wśród nich zarówno
członkowie jury, jak i uczestnicy. To właśnie świat tych drugich został tu
rozpisany najdokładniej. Eiden Aya jest dwudziestoletnim „cudownym dzieckiem”,
które pod wpływem starań koleżanki zamierza powrócić na scenę. Jej wcześniejsza
przygoda zakończyła się ucieczką, spowodowaną śmiercią matki. Aya spotka
podczas konkursu swojego przyjaciela z młodości - Masaru
Carlosa Levi Anatole. Ten peruwiańczyk japońskiego pochodzenia,
szkoli się w prestiżowej szkole pod skrzydłami wybitnego nauczyciela. Jest
gotowy do odniesienia sukcesu i ma dokładny plan, jak ten cel osiągnąć.
Pokrzyżować plany może mu nieokrzesany Kazama Jin. To jeden z najmłodszych uczestników, który dostał się do
konkursu głównie dzięki wstawiennictwu legendy fortepianu. Jego wykonania budzą
zmieszanie i niezrozumienie, bo wykraczają poza przyjęty kanon. A jednak jest w
nich coś elektryzującego i pięknego. Jest też nieco starszy Takashima Akashi.
Żeby przygotować się do występu, musiał ćwiczyć nocami, gdyż w ciągu dnia
pracuje w sklepie muzycznym. Muzyka jest dla niego przede wszystkim elementem
życia, bez którego nie potrafi istnieć. Nie chce też nic wygrywać, nikomu
niczego udowadniać. Może poza samym sobą.
To właśnie sylwetki bohaterów, ich rozkręcające się z każdą stroną
relacje, a także interpretacje granych utworów są siłą napędową książki. „Pszczoły
i grom w oddali” oddają głos wrażliwości i delikatności, pokazują jak w różnych
warunkach można odnaleźć w sobie uczucie do dźwięków. Każdy z bohaterów ma
odmienne podejście do konkursu – Takashima
chce pokazać, że nadal potrafi poruszyć widownię, Kazama Jin chciałby odmienić system
oceniania muzyki, Masaru Carlosa Levi Anatole wie jak wiele potrafi i nie może
doczekać się komponowania własnych utworów, zaś Eiden Aya marzy
o przeżywaniu emocji na scenie. Mimo tych różnych ambicji, sylwetki postaci są skonstruowane
na podobnych fundamentach. Każdy z nich jest miły, uczciwy, przyjacielski,
nieskalany żadnym pożądaniem czy błędem. Nawet postaci drugoplanowe zostały
ukazane z pominięciem ludzkiego egoizmu i złości (jedynie koleżanka Masaru ze
szkoły nie może w pewnym momencie pogodzić się z porażką). W ten sposób Riku
Onda napisała uroczą balladę o pięknych ludziach, pozbawiając jednak swoją
książkę cech autentyczności i szerokiego planu.
Jak już wspomniałem „Pszczoły i grom w oddali” są
powieścią solidnej długości. I te nagromadzenie słów zaczyna w pewnym momencie
dość mocno dokuczać. Dialogi stają się powtarzalne, myśli wtórne, a brak
jakiegoś klarownego planu na cięcia redakcyjne, kończy się chęcią pomijania co
bardziej oczywistych ustępów. Dużą część tekstu stanowią też interpretacje granych
utworów przez bohaterów. Riku Onda stara się malować językiem to, co jej
protagoniści wygrywają na scenie. Odwołuje się do historii i sztuki, by jak
najlepiej opisać co słynni twórcy przeżywali podczas aktu tworzenia. Czytanie
tych wielostronicowych omówień jest tak długo męczące, dopóki nie włączy się w
tle samego utworu. Tu z pomocą przychodzi nam zamieszczony na okładce kod QR do
playlisty na spotify. Uruchomienie w tle muzyki, pozwala uwolnić wyobraźnię i przenieść
się wraz z książką w inny wymiar. Dzięki temu minieseje wplecione w narracje
nie przeszkadzają, a wręcz odwrotnie otwierają i zachwycają.
„Pszczoły i grom w oddali” starają się także ukazać
zjawisko konkursów pianistycznych nie tylko jako wydarzenia kulturalne, ale
także przez pryzmat ogromu zagadnień organizacyjnych i zasad nimi rządzących.
Skupiają się na pewnych szczegółach, jak np. strojeniu instrumentu, ustawianiu
orkiestry na scenie, kategoriach muzyki, wpływie widowni na kształt dźwięku. Na
tych wszystkich elementach, o których jako obserwatorzy zwyczajnie nie myślimy.
W tym sensie książka Riku Ondy stanowiła dla mnie wartość dodaną, rekompensując
w jakimś sensie przegadanie i stronnicze ukazywanie natury nieletnich muzyków. To
z pewnością dzieło przeznaczone dla miłośników Chopina, Bacha, Dvoraka, Liszta,
Beethovena i innych wielkich kompozytorów. Także dla osób ceniących sobie
spokojną, niespieszną narrację skupioną na przeżyciach wewnętrznych. Autorka wykreowała
z niczego świat pełen magii i kolorów, co jest już sztuką samą w sobie.
OJJJJ poczułam się zachęcona!!
OdpowiedzUsuńZ wielką ciekawością przeczytam tę książkę!
OdpowiedzUsuńDr Аgbazara-świetny człowiek, ten lekarz pomoże mi odzyskać mojego kochanka Jenny Williams, który zerwał ze mną 2 lata temu z jego potężnym zaklęciem, i dzisiaj wróciła do mnie, więc jeśli potrzebujesz pomocy, skontaktuj się z nim przez e-mail: ( agbazara@gmail.com ) lub zadzwoń / WhatsApp +2348104102662. I rozwiąż swój problem jak ja.
OdpowiedzUsuń